DRUKUJ

Wycieczka klas IV-VI

Dodano: poniedziałek 6 czerwca 2016

SPRAWOZDANIE Z WYCIECZKI

W dniach 23-25 maja odbyła się wycieczka do Chełmna, Pelplina, Fromborka, Elbląga i Malborka uczniów z klas 4-6 SP. W poniedziałek 23 maja o godz. 6:15 wyjeżdżaliśmy do Chełmna.. Jechaliśmy tam 2,5 godz i przekroczyliśmy  Wisłę. W Chełmnie zwiedzaliśmy Klasztor Sióstr Miłosierdzia, gdzie znajduje się jedna z najpiękniejszych rzeźb Chrystusa zdjętego z krzyża, piękne obrazy oraz ołtarz. Później chodziliśmy po rynku chełmińskim. Zwiedzaliśmy także Kościół Wniebowzięcia NMP, w którym były relikwie św. Walentego. Później pojechaliśmy do Pelplina. Tam zwiedzaliśmy Bazylikę Wniebowzięcia NMP, klasztor Cystersów, w którym były zabytkowe malowidła oraz wielki i piękny ołtarz główny oraz Muzeum Diecezjalne. W następne dwie godziny dotarliśmy autobusem do Kątów Rybackich. Tam była nasza baza noclegowa. O godzinie 18 zjedliśmy obiadokolację, później mieliśmy wolny czas. O godzinie 21 poszliśmy na ognisko, a tam omawialiśmy to, co zwiedzaliśmy. To był pierwszy dzień wycieczki.

Następnego dnia po śniadaniu pojechaliśmy do Fromborka. W Zamku Fromborskim byliśmy na seansie astronomicznym o gwiazdach i planetach. Potem weszliśmy  na Wieżę Fromborską i robiliśmy zdjęcia z samej góry i zwiedzaliśmy Katedrę Fromborską, miejsce pochówku Mikołaja  Kopernika. W katedrze wysłuchaliśmy pięknego koncertu na organach. Grał pan organista między innymi ,,Odę do radości” oraz melodię z Titanica. Później mieliśmy przerwę na jedzenie, zakup pamiątek itp. Po pół godzinie popłynęliśmy statkiem przez Mierzeję Wiślaną do Krynicy Zdrój. Tam również kupowaliśmy pamiątki oraz poszliśmy nad Bałtyk zbierać bursztyny.

Dnia kolejnego już spakowani poszliśmy  na śniadanie. Przewodnik założył się z nami (dziećmi) o to, że jak będziemy chodzić po Malborku i ktoś powie, że jest zmęczony, to my stawiamy nauczycielom po lodzie, a jak nie powiemy to oni nam w MC’Donaldzie postawią jedzenie. Po śniadaniu wyjechaliśmy z Kątów Rybackich do Malborka i tam na parkingu spotkaliśmy przewodnika po Malborku, przebranego za Krzyżaka. Cały zamek składa się  z Zamku wysokiego, w którym spała tylko służba męska, Zamku średniego, w którym spała reszta służby oraz Zamku niskiego zwanego (podzamcza), była to dodatkowa obrona Zamku wysokiego i średniego i na jego terenie znajdowały się więzienia, do których wejście było pod ziemią. Wpierw przechodziliśmy przez fosę. Gdy weszliśmy przez mury ukazał się nam rynek. Po wejściu do zamku najpierw zobaczyliśmy miejsce narad wielkich mistrzów Zakonu Krzyżackiego lub później królów Polski, nazywała się ona refektarzem. Zwiedziliśmy też między innymi kuchnię oraz jadalnię. Nad jadalnią znajdował się skarbiec królewski, a kucharze byli tacy sprytni, że zrobili dziurę w suficie i podkradali pieniądze, a potem chowali do beczki. Gdy ukradli wszystko powiedzieli Mistrzowi Zakonu, że już nie chcą pracować, ten ich wypuścił, nie wiedząc o tym . 

Po kilku dniach, gdy król miał wejść do skarbca okazało się, że nic tam nie ma i rozkazał swoim ludziom zrobić śledztwo. Po pewnym czasie udało się określić, kto to był; odebrali kucharzom pieniądze i zabito ich. Byliśmy w muzeum bursztynów, Królewskim ogrodzie, miejscu gdzie robiono własnoręcznie bardzo pyszne cukierki. Zakładu nie przegraliśmy. Cała wycieczka była fajna i do dziś ją mile wspominam. Opowiedziałem ją kilkakrotnie rodzicom i chciałbym takich więcej. Szczególne podziękowania należą się p.  Aldonie Szczepańskiej.

Jakub Krysiński, kl. 5a