DRUKUJ

Rozważania Nikoli i Sebastiana

Dodano: poniedziałek 20 marca 2017

Na lekcji WOS-u dyskutowaliśmy o ustawie dotyczącej wycinki drzew. Oto nasze przemyślenia.

Drzewa są bardzo istotne w prawidłowym funkcjonowaniu człowieka. Spełniają wiele ważnych funkcji, aby otoczenie było czyste i przyjemne. Jedną z wielu funkcji drzew jest produkcja tlenu, niezbędnego dla funkcjonowania żywych organizmów. Dlatego warto zastanowić się nad wycinką tych roślin. Od 1 stycznia 2017 roku Sejm wprowadził nową ustawę, w świetle której każdy człowiek może wyciąć drzewo znajdujące się na jego posesji. Ludzie niestety nie doceniają pozytywnych stron i korzystają z tego prawa coraz częściej. Z naszego otoczenia znika coraz więcej drzew, tak bardzo potrzebnych ekosystemowi. Brakuje świadomości swoich czynów. Nie domyślają się, że ich czyny wpłyną na życie przyszłych pokoleń. Jednak ustawa przewiduje kontrolę nad procesem wycinania drzew, dając w tym temacie pole do popisu organom wojewódzkim oraz gminnym. Władze małych społeczności mogą sprawować pieczę nad drzewami. To one, w świetle ustawy, mogą decydować, wprowadzać ustawy na swoim terenie, które będą określać, jakie drzewa mogą zostać wycięte. Niestety, ustawa daje tylko możliwość, a nie obowiązek wprowadzenia dodatkowych przepisów w życie. Część władz nie będzie chciała skorzystać z tego przywileju, ponieważ to pociąga za sobą dodatkową pracę. Dobrym rozwiązaniem dla tej ustawy jest wprowadzenie przez władze nasadzeń następczych. Jeśli za każde wycięte drzewo zostałoby posadzone nowe, to przyszłość przyszłych pokoleń nie malowałaby się w szarych barwach. Podsumowując, człowiek od zawsze posiadał wolną wolę, ważne jest, aby się w niej nie zatracił i wybierał mniejsze zło. Istotne jest również, aby ponosił odpowiedzialność swoich czynów oraz wiedział jak to naprawić.

Sebastian Wróbel

Postaram się bardziej zagłębić w sprawie nowego przepisu, który pozwala na wycinanie drzew na prywatnej posesji. Z jednej strony uważam to za dobre, a z drugiej za złe. Dobre z tego względu, że nie potrzeba zgody "z góry", za którą trzeba czekać nie wiadomo ile czasu, a przeważnie kończy się to posadzeniem nowego drzewa w miejscu starego, choć w najmniejszym stopniu nie mamy na to ochoty oraz koniec ze strasznie wysokimi karami. No, ale jak to w życiu bywa - "daj komuś palec, weźmie całą rękę". Niestety natura ludzka bywa okrutna, ponieważ ludzie chcą zagarnąć dla siebie wszystko, co najlepsze, nie patrząc na innych, więc - nie oszukujmy się - nie spojrzą na drzewo nawet kątem oka. Nie zastanawiają się nad tym, że daje nam tlen potrzebny do życia, tylko je bezkarnie wycinają. Chociaż sądzę, że jest to dobry przepis, ponieważ nikomu nic do tego , co robi sąsiad za płotem, jeżeli to nie wykracza poza granicę jego posesji. Ułatwi to też życie mieszkańcom z nieproszonymi, zielonymi gośćmi, którzy podczas burzy boją się o swoje zdrowie i życie, bo świerk praktycznie leży im na dachu. Na pewno też ułatwi to pracę strażakom - mniej drzew terrorystów, tym większe szanse na uratowanie osób będących w innej potrzebie. Podsumowując, uważam, że to dobry przepis, tylko powinien być przez każdego przemyślany i wykonywany w granicach rozsądku, ale zawsze w społeczeństwie znajdą się czarne owce, których dobro nie obchodzi.

~ Nikola Sobczak